Plusy i minusy BLW
Wczoraj opisałam Wam podstawowe informacje na temat metody Baby-led weaning. Wpis znajdziecie tutaj: BLW, Baby-led weaning, bobas lubi wybór, ewentualnie bobas lubi wyrzucać 😉
Dziś chciałabym przedstawić Wam plusy i minusy tej metody, o jakich mówią rodzice, którzy ją stosują, specjaliści piszący normy żywienia dla niemowląt oraz same autorki metody.
Zalety metody BLW
Niewątpliwie jest ich wiele. Niemowlęta cały czas uczą się świata i siebie. Nie tylko gdy im czytamy, mówimy do nich czy pokazujemy zabawki edukacyjne, ale też podczas kąpieli czy jedzenia. Posiłek służy nie tylko zaspokajaniu potrzeb żywieniowych małego człowieka, ale też jest czasem nauki i poznawania fascynującego świata, który jest kolorowy, czasem miękki, czasem szorpaty, kleisty, twardy, słodki, pachnący, gorzki, kwaśny lub jeszcze inny. BLW pozwala poznawać świat samodzielnie i stymulować przy tym równomiernie wszystkie zmysły – z czym dzisiejsze niemowlęta mają niestety duży problem, bo zazwyczaj są przestymulowane jedynie wzrokowo, a niedostymulowane w innych obszarach.
Więcej plusów dla dziecka i rodzica w tabelce:

Wady metody BLW
Czy znajdziemy jakieś minusy metody BLW? Eksperci od żywienia niemowląt piszą, że zagrożeniami stosowania takiego modelu żywienia mogą być m.in.:
- podawanie niemowlętom dań nieodpowiednich dla tak małych dzieci – głównie ze względu na dużą zawartość soli i cukru,
- ryzyko niedoboru żelaza,
- niedostateczna podaż kalorii – niemowlę może nie mieć wystarczających umiejętności motorycznych, aby zjeść ilość pokarmu potrzebną do pokrycia jego rosnącego zapotrzebowania na energię i żelazo, szczególnie w pierwszym etapie rozszerzania diety, kiedy ruchy dziecka są jeszcze niezgrabne.
To główne obawy specjalistów, ale nie zawsze ich zasadność potwierdzają badania naukowe. Tak, tak, na temat BLW robi się badania naukowe. ??? Natomiast mogą one stanowić dla nas wskazówki, na co zwrócić uwagę rozszerzając dietę malucha.
W praktyce mamy stosujące BLW skarżą się też na:
- Ten nieszczęsny bałagan. Pozostawię to bez komentarza. Wystarczy wpisać w google BLW, a wyskoczą zdjęcia pięknie umorusanych dzieciaków. ??
- Trudności w podawaniu kaszek, zup i innych płynnych potraw dopóki dziecko nie nabierze wprawy w posługiwaniu się sztućcami i kubeczkiem.
- Trudności w przekonaniu innych do BLW, np. gdy dziecko zostaje pod opieką babci czy idzie do żłobka.
- Wątpliwości czy dziecko dokonuje prawidłowych wyborów (np. he tylko owoce, nie je w ogóle mięsa),
- Lęk przed zakrztuszeniem – pomijamy etap papek i miksowania pokarmów, więc rodzice martwią się, że dziecko może zakrztusić się kawałkiem jedzenia.

A Was co przekonało, do stosowania tej metody? Lub najbardziej się Wam w niej nie podoba?