Objawy refluksu i pierwsza pomoc dietetyczna
Wczoraj pisałam Wam o tym dlaczego na refluks chorują młodsze osoby niż kiedyś:
A dziś opiszę objawy i pierwszą pomoc dietetyczną.
Objawy refluksu
Przeczytajcie dokładnie te objawy. Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że refluks to nie tylko uczucie cofania się kwaśnej treści z żołądka do przełyku i dalej w górę albo pieczenie, ale też np. przewlekły kaszel czy chrypka. Do objawów należą:
- zgaga,
- puste odbijania,
- ból i dyskomfort w nadbrzuszu,
- ból w klatce piersiowej (często mylony z problemami sercowymi),
- cofanie się kwaśnej treści z żołądka do przełyku i dalej w górę,
- chroniczny dokuczliwy kaszel,
- ból gardła pojawiający się znikąd,
- uczucie ścisku w gardle,
- spływanie wydzieliny po tylnej ścianie gardła,
- płytki oddech,
- wzdęcia,
- czkawka,
- nudności
- trudności w połykaniu.
Co ważne często refluks może objawiać się tylko jednym pojedynczym objawem – czyli np. przewlekłym kaszlem – bez uczucia cofania się czy pieczenia, z czym się najczęściej kojarzy. Dlatego jest dość podstępny. Objawy laryngologiczne mają nawet swoją nazwę – „maska laryngologiczna refluksu”. Wydaje się, że mamy jakiś problem z gardłem czy uchem, leczymy się przez lata na to, a winowajcą okazuje się refluks. A, jak pokazują badania i praktyka, lata powracającego – nieleczonego refluksu mogą wyrządzić niemałą krzywdę w naszym przewodzie pokarmowym – ze zwiększonym ryzykiem nowotworów przewodu pokarmowego włącznie.
Pierwsza pomoc dietetyczna
Jeśli któreś objawy wydają się Wam znajome – najpierw najlepiej zdiagnozować się u lekarza i to oczywiście innego niż dr.Google 😉 Po potwierdzeniu refluksu, stosujemy leczenie zaproponowane przez lekarza lub jak kto woli – szamana 😉
Jest też oczywiście sporo rzeczy, którymi możemy pomóc pod względem dietetycznym. Jest to bowiem choroba bardzo-dietozależna. W tym przypadku pierwszą pomocą jest zdecydowanie nie dodawanie, a odejmowanie, czyli zaniechanie konsumpcji pewnych produktów spożywczych. Nie są one niezbędne w diecie, możemy je bez żadnych strat (chyba że moralnych 😉 wykluczyć od razu. Dobrze jest je wykluczyć na czas leczenia ostrej fazy choroby.
Co najlepiej od razu wykluczyć z diety:
- kawę,
- czekoladę,
- alkohol – w szczególności czerwone wino,
- pomidory,
- cytrusy,
- soki owocowe i napoje gazowane,
- napoje gazowane (również mocno gazowaną wodę),
- bardzo obfite posiłki,
- bardzo tłuste dania,
- no i wszelkie produkty, po których odczuwamy dyskomfort i nasilają się objawy.
Co możemy dodać do diety? To już temat na kolejny post – lub na konsultację indywidualną ze mną 😊 W razie W – zapraszam wszystkich „żołądkowców”.
Natomiast samo odstawienie tych problematycznych produktów może przynieść ogromną poprawę.