fbpx

Dietetyka

Żywienie dzieci i dorosłych

Latest Posts

    Sorry, no posts matched your criteria.

facebook instagram

„Filozofia zdrowia”

Jest to książka, która przyszła do mnie sama i rozpoczęła etap fascynacji Medycyną Chińską i Kuchnią Pięciu Przemian. Dzięki niej zaczynam poznawać koleją po Medycynie Tybetańskiej i Ajurwedzie starożytną medycynę z jej, na pierwszy rzut oka, magicznymi sformułowaniami, dziwnymi schematami, sposobami diagnozowania chorób i leczenia ich.

Pożywienie jest jednym z głównych metod (obok ziołolecznictwa i akupunktury) profilaktyki zdrowotnej i leczenia w Medycynie Chińskiej i na nim skupia się w książce autorka – Anna Ciesielska.

Co znajdziemy w książce?
Wyłuszczenie podstaw – czym są zasady Pięciu Przemian, jin-jang, jak rozróżniać poszczególne smaki (słodki, słony, kwaśny, gorzki, ostry), jak wpływają one na funkcjonowanie organizmu, jakie nadmiar każdego ze smaków wywołuje schorzenia.

Autorka opisuje naturę poszczególnych grup produktów spożywczych, wybranych witamin i składników mineralnych. Pisze też o najpopularniejszych chorobach dotykających dzisiejszych ludzi (np. cukrzyca, alergia), wszystko z punktu widzenia Medycyny Chińskiej. Do tego dość dużo przepisów, co fajne- na typowo polskie dania, jak zupy, kluski, sałatki, naleśniki.

W tym miejscu, jako wegetarianka, muszę dodać, że autorka nie poleca bezmięsnej diety. Wprost pisze, że ten sposób odżywiania w naszym klimacie nie jest dobrym pomysłem. Przestrzega, żeby nie dawać się ponieść wszelkim żywieniowym modom i nowinkom (do których zalicza również wege), a zwrócić się raczej w stronę tradycji, z której można wyczytać wiele mądrości.

Co mi się bardzo podoba u Ciesielskiej, to silne związanie z miejscem w którym mieszkamy, traktowanie o naszym polskim klimacie, naszych lokalnych produktach spożywczych i przyprawach. Plusem też jest doświadczenie autorki, mówię tu zarówno a wykształceniu, pracach badawczych jak i wyleczeniu się z choroby propagowaną przez siebie metodą.

Pod wpływem tej książki staram się zamieniać moje złe nawyki na dobre, np. ograniczyć picie czarnej i zielonej herbaty, których pochłaniałam na prawdę duże ilości. Według Pięciu Przemian są one bardzo wychładzające. Zamiast nich piję jedną kawę dziennie, przygotowywaną wg metody czyli krótko gotowaną w tygielku, czasem z dodatkiem cynamonu, imbiru czy kardamonu. (Jeszcze) częściej chcę jeść ciepłe śniadania, zwiększyć świadomość przypraw, które stosuję. I mieć większe zaufania do naszej tradycji. No i postanowiłam kupić sobie czerwoną bieliznę;)

Lektura tej książki każe mocno zastanowić się nad obecnie propagowanymi zasadami zdrowego żywienie, np. jedzenia dużej ilości surówek, uznawania chudego mięsa i nabiału za jedynie zdrowe, oraz picia dużej ilości wody. W odżywianiu zrównoważonym nie istnieją pojęcia produkt zdrowy, zdrowa żywność lub produkt niezdrowy. Szkodliwe są wszelkie nadmiary i jednostronności w diecie” [*]. Właśnie w kuchni Pięciu Przemian chodzi głównie o równowagę, nie o żadne superfoods.

Szczerze mówiąc książka wywołała w mojej głowie lekkie pomieszanie, albo nawet zwątpienie.Taki już mój los dietetyka-awanturnika, oprócz wykładów akademickich wiecznie poszukuję, a im więcej czytam tym większy mam mentlik w głowie. No ale może kiedyś wypracuję sobie jakąś własną metodę na zdrowie, w myśl zasady Kapuścińskiego, że żeby coś napisać, trzeba najpierw czytać, czytać, czytać…

Jeszcze nie wiem, czy ta książka podoba mi się tak bardzo, bo przemawia do mnie filozofia Pięciu Przemian, czy jest po prostu dobra. Na kolejną pozycję z tego tematu wybrałam książkę o pięknym tytule – „Odżywianie z miłością”.


Filozofia zdrowia: Kwaśne,surowe, zimne, Anna Ciesielska, wydawnictwo ANNA, 1998

[*] cytat pochodzi z książki.

Przepis z książki na pizzę wg Pięciu Przemian (klik).